Ray tracing nie jest pojęciem nowym – w kontekście gier można było o nim usłyszeć już stosunkowo dawno temu. Przez długi czas jego wykorzystywanie w praktyce było jednak niemal niemożliwe. Nie było na rynku wystarczająco mocnego sprzętu komercyjnego, aby ray tracing obsłużyć. Wciąż tak naprawdę jest to coś, z czego skorzystać mogą nieliczni, czyli posiadacze ultra drogich najnowszych kart graficznych. Tylko czym ten ray tracing właściwie jest i dlaczego jest wokół czego tyle szumu?
Jak działa ray tracing?
Ray tracing ma za zadanie stworzyć tak realnie efekty cieni i słońca, jak to tylko możliwe. Wydawać by się mogło, że to zbędna strata zasobów i czasu – w końcu czy naprawdę lepsze promienie słoneczne zrobią tak dużą różnicę w odbiorze gry? Okazuje się, że tak.
Graficznie ray tracing można uznać za wejście na kolejny poziom realizmu. Jak to w ogóle możliwe? Algorytm ray tracingu śledzi ścieżkę promieni słonecznych i na jej podstawie renderuje realistyczne oświetlenie. Wiązki światła w czasie rzeczywistym załamują się i odbijają, tak, jak miałoby to miejsce w prawdziwym życiu. To, jak dobrze są oświetlane lub nie wpływa także na barwę widzialnych przedmiotów.
Bardzo zaawansowany ray tracing pozwalałby w teorii na tworzenie obrazów czy grafik, których nie dałoby się ludzkim okiem rozróżnić od prawdziwych.
Gdzie jest haczyk? Jak można się domyślić, wykonywanie takich skomplikowanych operacji w czasie rzeczywistym jest niezwykle wymagające wobec komputera, dlatego też do niedawna nawet high-endowe karty graficzne wcale sobie z tym nie radziły. Ray tracing wykorzystuje się także chociażby w filmach czy serialach, ale ich twórcy mają do dyspozycji znacznie większe zasoby niż przeciętny gracz.
Co ciekawe, Sony zapowiedziało, że z ray tracingiem ma sobie radzić następna konsola z serii PlayStation, czyli PS5, o czym donosił szereg portali technologicznych http://techpolska.pl/. Trudno jednak nie mieć wątpliwości, czy rzeczywiście będzie to działało poprawnie, biorąc pod uwagę, jak bardzo wymagająca jest ta technologia.
Ray tracing w praktyce
Istnieje już kilka gier, które w mniejszym lub większym stopniu wykorzystują technologię ray tracingu (na przykład tylko do odbić lub cieni). Należy do nich chociażby Battlefield V czy Metro Exodus. Trzeba sobie jednak przyznać, że te tytuły nie wywołały (a przynajmniej w kwestii ray tracingu) dużego echa.
Zupełnie inaczej jest z nową grą o tytule Control, która wykorzystuje ray tracing w sposób bardziej zaawansowany, niż jakakolwiek inna gra dotychczas. W jej przypadku dzięki tej technologii można mówić o niesamowitych efektach wizualnych. Trzeba jednak wspomnieć o tym, że nawet na najnowszych i najpotężniejszych kartach graficznych po włączeniu ray tracingu wydajność gry znacznie spada.
Zgodnie z pojawiającymi się w Internecie zapowiedziami http://techpolska.pl/ ray tracing pojawi się także w wielu już zapowiedzianych tytułach, takich jak chociażby Cyberpunk 2077czy Watch Dogs: Legon.