Kiedy kilkanaście lat temu, w Polsce zaczynała się powoli, nieśmiałym krokami piwna rewolucja, mało kto zdawał sobie sprawę, że razem z nią, do podboju kieszeni polski konsumentów, pójdą inne branże. Nawet duże portale pisały, że nikt w Polsce nie będzie płacić 8 zł za butelkę piwa, skoro inne browary, sprzedają swoje produkty za mniej niż 3 zł. Rynek jednak przyjął piwa rzemieślnicze bardzo dobrze. Polski klient bardzo chętnie płaci za produkt dobry, dopracowany i stworzony przez ludzi z odpowiednią wiedzą.
Wysyp burgerów
Podobnie jak z browarami, stało się z miejscami, które serwują burgery wołowe. Kiedyś, małe budki sprzedawały kotlety odgrzane w mikrofali, lub fast foody sprzedawały maszynowo robione kanapki. Płaskie, tłuste i bez smaku. Mimo wszystko, mało kto zdawał sobie wtedy sprawę, że można inaczej. Dziś, w każdym mieście mamy restauracje, które sprzedają burgery. Dbają o jakość mięsa, kompozycje smaków i smak bułki. Pracownicy są szkoleni nawet z samego składania kanapki. Dlaczego? Bo okazuje się, że nawet odpowiednia kolejność produktów ma wpływ na smak burgera.
Zarówno powstanie wielu browarów rzemieślniczych, jak i miejsc z jedzeniem przygotowywanych przez ludzi z dużą wiedzą i pasją, uważa się za początek rewolucji produktów i usług w Polsce. Jeszcze kilka lat temu, nikt by nie pomyślał, że znajdą się w tym kraju chętnie na usługi barberów, że cenione będą ręcznie składane rowery. Świadomość konsumentów bardzo wzrosła. Doceniają oni produkty o wyższej jakości, często ciesząc się samym procesem produkcyjnym danego produktu.
Jak wpływa to na nasze życie?
Najbardziej powinniśmy się cieszyć ze względów ekonomicznych. Rynek pracy rośnie, dodatkowo częściej wydane pieniądze, zostają w rękach lokalnego przedsiębiorcy, zamiast zasilać konta dużych korporacji. Konkurencja, daje konsumentowi lepsze ceny i wyższą jakość, jednocześnie pozostawiając wybór. Co ciekawe, zgodnie z badaniami holenderskich naukowców, taka sytuacja ma bardzo duży wpływ na poprawę oceny własnego otoczenia. Co za tym idzie, czujemy się bardziej szczęśliwi.
Rynek produktów craftowych potrafi zadziwić. Ręcznie robione chipsy, które smakują zupełnie inaczej, niż te znane z marketów, domowej roboty lemoniada, którą można kupić w sklepie, świetnie gasząca pragnienie i przywołująca smaki dzieciństwa, lody, robione na miejscu, na prawdziwej śmietanie. To jedne z wielu produktów, które w mniejszym lub większym stopniu zaczynają przechodzić podobną rewolucję, jak piwo i burgery. Taki stan rzeczy, będzie się utrzymywał jeszcze przez kolejne lata.